Pl

Teksty

Dawaj, powiedz coś, zatrzymaj ją,
nie ma żadnej nocy, nie ma wojny, są
tylko ciemności i uparte nawroty jej ochoty, żeby odejść, pobiec.
Kto inny ją uspokoi i zatrzyma, jak nie ty, sam powiedz!
Po prostu trzymaj ją, nie wypuszczaj,
niech dalej wygaduje wszystkie swoje głupstwa
i niech dalej miesza krew ze łzami swymi,
kiedyś odejdzie, lecz teraz niech doczeka zimy.
Zobacz, jak dłużą się nocne
godziny, jak ciągną się dymy.
Nawet jeśli światło rano będzie niebieskie i mocne,
ona i tak nie posłucha nikogo prócz ciebie.
Nawet jeśli jej święci będą ze złości szaleć,
niech to nastąpi dopiero kiedyś. Lub nie nastąpi wcale.
Lecz nie wypuszczaj jej teraz,
póki słońce przez mgłę przeziera.
Ona najbardziej nie chce zostać sama. Zatrzymaj,
nawet jeżeli minie jesień i przyjdzie zima.

Nawet jeśli jej święci będą dość smutni, żeby ją rozumieć,
ona nikomu poza tobą poskarżyć się nie umie,
może dlatego, że najsamotniejsza czuje się w tłumie.
Powiedz jej coś,
czego nie mówiłeś nigdy,
coś o ludziach i ptakach, rybach i zwierzętach,
coś o wieczności węgla i nieważkości ziaren,
o tym, że trzeba pamiętać
o życiu, nawet gdy trwa wojna.
Zresztą, kto jeszcze poza nią da ci wiarę?

© Serhij Żadan

Obejrzyj wersję multimedialną

Lista tekstów | Poniższy tekst